Kilka armeńskich przedsiębiorstw transportowych oświadczyło w ostatnim czasie, że Rosja przygotowuje się do zablokowania importu towarów z Armenii przez jedyne przejście graniczne z Gruzją w obliczu rosnących napięć między Moskwą a Erywaniem.

Przedstawiciele wyższego szczebla tych firm, przekazali ormiańskim mediom że otrzymali takie informacje od rosyjskich urzędników celnych. Część z nich stwierdziła, że ich towary są już poddawane dłuższym i bardziej rygorystycznym kontrolom podczas przejazdu przez przejście graniczne Upper Lars.

Vartan Hakobian, radca celny Ambasady Armenii w Moskwie, upierał się jednak, że władze rosyjskie zapewniły go, że twierdzenia o zbliżającym się zamknięciu rosyjskiego punktu kontrolnego dla ładunków ormiańskich są nieprawdziwe. „Sam miałem okazję przekonać się, że ładunki ormiańskie są przetwarzane bez żadnych przeszkód, ograniczeń i innych problemów” – powiedział. „Przekraczają granicę rosyjską w obu kierunkach”.

W zeszłym roku na Rosję przypadało ponad 35 procent handlu zagranicznego Armenii i ponad 40 procent jej eksportu. Handel rosyjsko-ormiański gwałtownie wzrósł od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a ormiańscy przedsiębiorcy korzystają z zachodnich sankcji nałożonych na Moskwę. Gospodarka Armenii wzrosła o 12 proc. w 2022 r. i 8 proc. w 2023 r. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił, że ten szybki wzrost wynika w dużej mierze z „bardzo bliskiej i wzajemnie korzystnej współpracy gospodarczej” Armenii z Rosją.

Sargis Khandanian, przewodniczący komisji ds. stosunków zagranicznych parlamentu Armenii, przyznał, że Moskwa może zamknąć Upper Lars dla ormiańskich ciężkich ciężarówek. „W obecnym środowisku międzynarodowym nie będę niczego wykluczał” – powiedział Khandanian. Powołując się na obawy związane z bezpieczeństwem żywności, Rosja już w listopadzie zeszłego roku blokowała import wielu ormiańskich produktów spożywczych na ponad tydzień. Organ nadzoru rolnego Rosselkhoznadzor stwierdził gwałtowny wzrost obecności w nich „szkodliwych organizmów poddanych kwarantannie”. Wielu mieszkańców Armenii uważa, że Moskwa w ten sposób ostrzegła premiera Nikola Paszyniana przed reorientacją kraju na Zachód.

Od tego czasu stosunki rosyjsko-armeńskie uległy dalszemu pogorszeniu, a Paszynian nie wykluczył w zeszłym tygodniu wyjścia Armenii z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym pod przewodnictwem Rosji. Spiker parlamentu Alen Simonian oświadczył, że Erywań powinien rozważyć starania o członkostwo w Unii Europejskiej. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł w weekend, że Rosja poważnie „przemyśli” swoje stosunki z Armenią, jeśli będzie w dalszym ciągu oddalać się od swojego tradycyjnego sojusznika w stronę Zachodu. Ławrow dał do zrozumienia, że Armenia nie może liczyć na dalszy wolny handel z Rosją, jeśli rząd Paszyniana wyprowadzi ją z OUBZ.