Minister energetyki Azerbejdżanu Parwiz Szahbazow złożył wizytę w Waszyngtonie pod koniec lutego. Odbył spotkania z wyższymi urzędnikami USA i wypracował porozumienie, które może stanowić znaczący krok w kierunku zwiększenia eksportu azerbejdżańskiego gazu do Europy. Obydwa kraje zgodziły się pracować nad rozbudową południowego korytarza gazowego, którym gaz z Azerbejdżanu transportuje się do Europy.

Strony „zgodziły się współpracować w kierunku wsparcia USA dla rozbudowy” południowego korytarza gazowego – trzech rurociągów transportujących azerbejdżański gaz do Europy.

„Rozważaliśmy możliwości rozwoju tradycyjnych partnerstw energetycznych na nowym etapie” – napisał Szhahbazow w poście w serwisie X po spotkaniu z zastępcą sekretarza stanu USA ds. energii Geoffreyem Pyattem. Nie podano bliższych szczegółów porozumienia ani formy współpracy ani przyszłego wsparcia USA dla rozbudowy południowego korytarza gazowego.

Ministerstwo Energetyki Azerbejdżanu poinformowało, że Szahbazow spotkał się także z sekretarz ds. energii USA Jennifer Granholm. Podczas ich spotkania omówiono możliwą dwustronną współpracę w zakresie dostaw zarówno gazu, jak i zielonej energii, wymieniono poglądy na temat „projektów bezpieczeństwa energetycznego realizowanych przez Azerbejdżan jako tradycyjnego dostawcę energii”, a także rozwoju regionu Morza Kaspijskiego i Czarnego, korytarze zielonej energii Azja Centralnej-Azerbejdżan-Europa.

Poruszono także kwestie związane z Konferencją Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu COP29, którą Azerbejdżan będzie gościł w Baku w dniach 11-24 listopada br. Wizytę Shahbazova w Waszyngtonie można postrzegać przede wszystkim jako kurtuazyjną rozmowę przed COP 29. Jednak rosyjska inwazja na Ukrainę doprowadziła do niemal całkowitego zaprzestania eksportu rosyjskiego gazu do Europy, co spowodowało wzrost zainteresowania tranzytem gazu zarówno z Azerbejdżanu, jak i Turkmenistanu do Europy.

W lipcu 2022 roku Azerbejdżan i Unia Europejska osiągnęły przełomowe porozumienie w sprawie podwojenia eksportu azerbejdżańskiego gazu do Europy do 20 miliardów metrów sześciennych rocznie do końca 2027 roku. Postęp jest wolny – eksport w zeszłym roku wyniósł 11,8 miliarda metrów sześciennych, a nie podjęto żadnych decyzji w sprawie najważniejszych inwestycji mających na celu zwiększenie przepustowości ciągu trzech rurociągów tworzących Południowy Korytarz Gazowy, transportujących azerbejdżański gaz do Europy.

Obecnie trzeci rurociąg w korytarzu, czyli Gazociąg Transadriatycki (TAP), transportujący gaz z granicy turecko-greckiej do Włoch, ma nominalną przepustowość 10 miliardów metrów sześciennych rocznie. Konsorcjum obsługujące linię ogłosiło w styczniu ubiegłego roku, że jest gotowe zwiększyć przepustowość o 1,2 miliarda metrów sześciennych rocznie do 2026 roku, czyli znacznie mniej niż dodatkowe 10 miliardów metrów sześciennych rocznie obiecane Brukseli.

Nie ogłoszono jeszcze planów rozbudowy ani rurociągu TANAP transportującego azerbejdżański gaz przez Turcję, ani rurociągu Południowokaukaskiego (SCP) transportującego gaz z Azerbejdżanu do Turcji; w obu przypadkach konieczna będzie znaczna rozbudowa. Rozbudowa trzech rurociągów będzie kosztowna, gdyż wszystkie trzy linie będą wymagały kosztownych nowych sprężarek, a SCP prawdopodobnie będzie wymagać ułożenia nowego równoległego rurociągu.

Jeśli Azerbejdżan ma spełnić obietnicę złożoną Brukseli, wkrótce będzie musiała zostać podjęta decyzja w sprawie niezbędnych inwestycji. Urzędnicy azerbejdżańscy skarżyli się, że inwestycja musi być finansowana z zamówień na dodatkowy gaz, który Azerbejdżan obiecał dostarczyć do 2027 r., ale europejscy nabywcy nie spieszyli się z realizacją zobowiązań.

Główny producent gazu i ropy w Azerbejdżanie, BP, potwierdził 9 lutego, że spodziewa się rozpocząć wydobycie gazu z głębokich złóż gazowych poniżej pola naftowego ACG w azerbejdżańskim sektorze Morza Kaspijskiego już na początku przyszłego roku. Chociaż BP nie potwierdziło jeszcze dokładnie, ile gazu będzie wydobywane na tym polu, wysoki koszt wiercenia odwiertów na głębokości 4500 m pod dnem Morza Kaspijskiego sugeruje, że będzie to znacząca ilość.