Azerbejdżan zły na Rosję za używanie ormiańskich nazw w Karabachu

Baku głośno krytykuje rosyjskie siły pokojowe w Karabachu, codziennie poprawiając rosyjskie Ministerstwo Obrony za używanie ormiańskich nazw do opisania wiosek i miasteczek na tym terytorium. Ośmielony niepowodzeniami Rosji na Ukrainie Baku próbuje zmniejszyć rolę Moskwy w procesie pokojowym.

Każdego dnia przez ostatni tydzień Baku wystosowało oficjalny protest przeciwko używaniu przez Rosjan ormiańskich nazw miejscowości. Rosja niezmiennie używa nazw ormiańskich, odkąd utworzyła kontyngent sił pokojowych w Karabachu po 44-dniowej wojnie w 2020 roku.

Ostatnie protesty rozpoczęły się w grudniu w odpowiedzi na oświadczenie Rosji oskarżające Azerbejdżan o naruszenie zawieszenia broni.

Odrzucając oskarżenia, Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu zganiło Rosję za stwierdzenie, że domniemane naruszenie miało miejsce w pobliżu „Magavuz”, ormiańskiej nazwy Chardagli. Ministerstwo napisało Chardagli wielkimi literami.

„Azerbejdżan wielokrotnie apelował [do Rosji] w sprawie używania tych nazw w oficjalnych informacjach. Niestety jednak w oficjalnych informacjach kontyngentu pokojowego Federacji Rosyjskiej nazwy azerbejdżańskich osiedli są wymieniane z fikcyjnymi nazwami ormiańskimi.” „Wzywamy dowództwo rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych, tymczasowo stacjonującego w Azerbejdżanie, do prawidłowego wskazania nazw osiedli na terytorium kraju w odpowiednich informacjach i poważnego stłumienia wszelkich prowokacyjnych działań nielegalnych ormiańskich formacji wojskowych.” – czytamy w oświadczeniu.

Karabach jest na arenie międzynarodowej uznawany za teren należący do Azerbejdżanu. Armeńskie wojska kontrolują większość terytorium od wojny na początku lat 90. Ostra retoryka i regularne starcia w ostatnich tygodniach oraz protesty w korytarzu laczyńskim zwiększyły obawy, że może dojść do ponownej eskalacji. Korytarz laczyński łączący Armenię z Karabachem jest obsadzony przez rosyjskie siły pokojowe.

„Karabach ze swoimi płaskimi i górzystymi częściami jest integralną częścią Azerbejdżanu. Naród ormiański mieszka w jednej jego części.” – powiedział prezydent Ilham Alijew na początku 2021 roku.

„Wyrażamy ubolewanie z powodu pogardliwego stosunku kontyngentu sił pokojowych Federacji Rosyjskiej do naszych apeli. Powtarzamy, że wymienianie nazw osiedli na terytorium Republiki Azerbejdżanu za pomocą fikcyjnych nazw ormiańskich, w tym użycie wyrażenia terytorium Górskiego Karabachu, jest niedopuszczalne.” – podkreśliło Ministerstwo Obrony 1 grudnia.

Ostre skargi Baku podkreślają, jak wpływy Moskwy na Kaukazie Południowym osłabły, gdy rosyjskie wojska walczą na Ukrainie. Moskwa jest rozproszona – i nie może przyjść z pomocą Armenii, po wrześniowej eskalacji między Baku i Erywaniem – zatem Azerbejdżan czuje się ośmielony.  

Kwestia nazewnictwa podkreśla ogólne niezadowolenie Azerbejdżanu z Rosji. Moskwa od dawna faworyzuje Ormian i czuje się nieswojo, widząc, jak Unia Europejska intensyfikuje własne wysiłki mediacyjne. Rosja podejmuje rolę rozjemcy, ponieważ ostatecznie jest zainteresowana jedynie uzyskaniem wpływu, na przykład poprzez udział w wyznaczaniu granicy między Armenią a Azerbejdżanem i łączeniu Azerbejdżanu z jego eksklawą Nachiczewan przez terytorium Armenii.