Chiny zadeklarowały gotowość do zacieśnienia współpracy wojskowej z Turkmenistanem. Jak donoszą chińskie media, 25 marca chiński minister obrony Wei Fenghe ogłosił to podczas wideokonferencji ze swoim turkmeńskim odpowiednikiem Begenchem Gundogdiyevem.
,,Chiny są gotowe do dalszego budowania strategicznych stosunków z Turkmenistanem, pogłębiania współpracy wojskowej w różnych dziedzinach i przyczyniania się do wysiłków na rzecz ustanowienia bliskich stosunków dla wspólnej przyszłości między dwoma krajami.” – powiedział chiński minister obrony Wei.
Zwrócił uwagę na znaczny postęp dokonany w ostatnich latach w stosunkach wojskowych na wysokim szczeblu w takich dziedzinach jak wymiana doświadczeń i szkolenia. Według chińskiego urzędnika, Pekin przywiązuje dużą wagę do relacji z Turkmenistanem i pozostanie bliskim przyjacielem i wiarygodnym partnerem tego kraju, niezależnie od tego, jak zmieni się sytuacja międzynarodowa.
Jaki może być powód, dla którego wysoki rangą chiński urzędnik wspomina o zmieniającej się sytuacji międzynarodowej podczas składania oświadczenia o zamiarze wzmocnienia współpracy wojskowej z Turkmenistanem? Być może warto powiązać tę retorykę z rosyjską inwazją wojskową na Ukrainę, a także tranzytem władzy w samym Turkmenistanie.
W tej chwili wszystkie wydarzenia, które mają miejsce na świecie, są w takim czy innym stopniu związane z Ukrainą. Konflikt na Ukrainie ma wpływ od Europy Zachodniej po Azję Centralną. Chiny są głównym partnerem Turkmenistanu w sektorze energetycznym. Turkmenistan zajmuje pierwsze miejsce w dostawach gazu ziemnego do Chin, którego import w okresie styczeń-luty tego roku wzrósł prawie półtora raza w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku i wyniósł 1,44 mld USD.
Turkmenistan jest przede wszystkim zainteresowany Pekinem ze względu na swoje zasoby energetyczne. Współpraca w sferze wojskowej istniała wcześniej. Pierwszą poważną umowę o handlu bronią między krajami Azji Centralnej Chiny podpisały z Turkmenistanem. Następnie rząd turkmeński kupił systemy obrony powietrznej od Chin. Można przypuszczać, że rosyjska inwazja wojskowa na Ukrainę wywołała pewien niepokój w państwach sąsiednich. W związku z tym państwa te starają się zacieśnić współpracę w innych obszarach w granicach dostępnych możliwości. W sytuacji Turkmenistanu te możliwości są dostępne tylko w relacjach z Chinami. Jeszcze przed wojną w Ukrainie Chiny próbowały zwiększyć swoje wpływy w Azji Centralnej zarówno gospodarczo, jak i w kwestiach bezpieczeństwa.
Innym powodem chęci Turkmenistanu do pogłębienia współpracy wojskowej z Chinami może być zagrożenie dla bezpieczeństwa Afganistanu. Pomimo wzmocnienia wpływów Chin w Azji Centralnej w kwestiach bezpieczeństwa i pytań o potęgę militarną Rosji, które pojawiły się w związku z wojną w Ukrainie, Moskwa nadal zachowuje znaczące wpływy w regionie Azji Centralnej. W porównaniu z Chinami Rosjanie mają również większe doświadczenie wojskowe. Ze względu na doświadczenie Rosji w prawdziwych wojnach, Chiny regularnie prowadzą wspólne ćwiczenia wojskowe z Rosjanami. Błędem będzie sądzić, że w sprawach bezpieczeństwa Chiny mogą wkrótce zająć miejsce Rosji. Polityka turkmeńskiej samoizolacji od świata zewnętrznego nie pozostawia Aszchabadowi innego wyboru, jak tylko szukać współpracy na arenie międzynarodowej tylko z Chinami.
Państwowe media Turkmenistanu nie poinformowały o rozmowach ministra obrony z jego chińskim odpowiednikiem. Turkmenistan, który utrzymuje bliskie stosunki gospodarcze z Pekinem, na 47. sesji Rady Praw Człowieka ONZ w lipcu ubiegłego roku poparł stanowisko chińskiego rządu w sprawie Sinciangu i Hongkongu. Kraje muzułmańskie zostały skrytykowane za to, że nie potępiły represji Chin wobec Ujgurów w Sinciangu.