Specjalni wysłannicy Turcji i Armenii spotkali się w ostatnich dniach w Wiedniu na drugiej rundzie negocjacji w sprawie normalizacji stosunków między dwoma sąsiednimi państwami.
W praktycznie identycznych wypowiedziach resorty spraw zagranicznych Turcji i Armenii podały niewiele szczegółów na temat rozmów prowadzonych przez tureckiego dyplomatę Serdara Kilica i Rubena Rubiniana, wiceprzewodniczącego parlamentu Armenii.
,,Specjalni Przedstawiciele potwierdzili, że ostatecznym celem negocjacji jest osiągnięcie pełnej normalizacji między Turcją a Armenią, jak uzgodniono podczas ich pierwszego spotkania w Moskwie [14 stycznia].” – czytamy w oświadczeniu. „Wymienili poglądy na temat możliwych konkretnych kroków, które można wspólnie podjąć w tym celu, i ponownie wyrazili zgodę na kontynuowanie procesu bez warunków wstępnych.”
Nie było ani słowa o terminie i miejscu kolejnej rundy rozmów między Kilicem a Rubinianem. Ankara i Erywań określiły swoje spotkanie 14 stycznia jako „pozytywne i konstruktywne”. Minister spraw zagranicznych Armenii, Ararat Mirzojan, wyraził następnie ostrożny optymizm co do sukcesu dialogu, z zadowoleniem przyjętego przez Rosję, Stany Zjednoczone i Unię Europejską.
Ankara od dziesięcioleci łączy nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Erywaniem i otwarcie granicy turecko-armeńskiej z akceptowanym dla Azerbejdżanu rozwiązaniem konfliktu w Górskim Karabachu.
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział na początku tego tygodnia, że jest gotowy do poprawy stosunków, jeśli Armenia jest „zdeterminowana, aby kontynuować proces, który rozpoczął się z udziałem specjalnych przedstawicieli”. „Cieszymy się z woli Armenii do normalizacji [stosunków] z nami.” – powiedział prezydent dla tureckich mediów.