Turkmenistan: Tania pszenica za tani gaz

Dyplomacja regionalna Turkmenistanu podtrzymała ostatnio utrzymane tempo w tym tygodniu dzięki wizycie prezydenta Kazachstanu Kassyma-Jomarta Tokajewa. Turkmenistan potrzebuje podstawowych artykułów żywnościowych, a w bogatym w energię Kazachstanie, co zaskakujące, brakuje gazu.

Dużo energii, czasu i miejsca poświęcono podczas rozmów w dniach 24-25 października na tematy związane z wymianą handlową.

„Zgodziliśmy się przyjąć pakiet środków mających na celu znaczne zwiększenie wolumenu wzajemnej wymiany handlowej. Rządy zostały poinstruowane, aby wykorzystać istniejący potencjał eksportowy obu krajów do poszerzenia gamy handlowych towarów.” – powiedział Tokajew  na briefingu prasowym.

Uderzająco pragmatycznym aspektem ostatnich sąsiedzkich zabiegów Turkmenistanu jest to, że bezpośrednio zajęto się długoterminowymi czynnikami drażniącymi w stosunkach, mianowicie wytyczeniem granicy. Kiedy Berdymukhamedov odwiedził Uzbekistan na początku miesiąca, wspólne  oświadczenie  wyraźnie odnosiło się do trwających wysiłków turkmeńsko-uzbeckiej komisji międzyrządowej ds. demarkacji granic, opisując to jako test na rzecz utrzymania ciepłych więzi. Kolejny punkt w tym samym dokumencie mówił o potrzebie koordynacji wykorzystania rzek i zasobów wodnych.

Wizyta Tokajewa przyniosła jeszcze lepsze wyniki w podobnych kwestiach. Jak opisała tę scenę turkmeńska państwowa agencja informacyjna, na sali wybuchły brawa, gdy obaj prezydenci  podpisali traktat  o wytyczeniu granicy państwowej i łowisk na Morzu Kaspijskim.   

Czym te kraje zamierzają handlować? Zgodnie z oświadczeniami strony kazachskiej, planowany ruch wygląda na jednostronny. Tokajew mówił o dążeniu Kazachstanu do zwiększenia podaży produktów przemysłu metalurgicznego, petrochemicznego, spożywczego i farmaceutycznego, a także podstawowych produktów rolnych, takich jak mąka i pszenica – ostatnie pozycje będą dostarczane na, jak to określił przywódca Kazachstanu, „obustronnie korzystnych warunkach”. To nie jest błaha sprawa, biorąc pod uwagę, jak w ostatnich latach Turkmenistan doświadczał  chronicznych niedoborów podstawowych artykułów spożywczych takich jak mąka . 

W zamian Kazachstan jest gotów znacznie zwiększyć import turkmeńskiego gazu. Może to wydawać się ciekawą propozycją dla kraju, w którym nie brakuje własnych zasobów energetycznych, ale w rzeczywistości Kazachstan w tym roku  doświadczył poważnych trudności  w zaopatrywaniu chociażby kierowców w gaz płynny. 

Kolejne intrygujące wstępne porozumienie wynikające z wizyty dotyczyło przyszłej budowy kabla telekomunikacyjnego między obydwoma krajami. Kabel zostałby ułożony wzdłuż przyległego do Morza Kaspijskiego skrawka ziemi, na którym stykają się oba kraje, i  według  firmy telekomunikacyjnej z Ałmaty, Jusan Mobile, która jest jednym z sygnatariuszy tymczasowego porozumienia, będzie używany do przesyłania ruchu internetowego do krajów takich jak Iran i Afganistan.

Ponadto podpisano umowy o współpracy w zakresie obrony cywilnej, zapobiegania i likwidacji sytuacji kryzysowych, organizacji wymiany wstępnych informacji o towarach i pojazdach przewożonych między obydwoma krajami, memorandum o współpracy w zakresie ochrony środowiska podpisano również szereg innych dokumentów.

Po rozpadzie ZSRR znaczne odcinki granic byłych republik radzieckich pozostawały nieskoordynowane, co było przyczyną regularnych konfliktów granicznych. Długość granicy między Turkmenistanem a Kazachstanem wynosi ponad 400 kilometrów.