Przedstawiciele rządzącego ugrupowania Gruzińskie Marzenie wygrali drugą turę wyborów samorządowych w 19 z 20 miast. Według CKW urzędujący mer Tbilisi Kakha Kaładze zdobył 55,6 proc. głosów, podczas gdy jego rywal z partii opozycyjnej Zjednoczony Ruch Narodowy Nika Melia uzyskała 44,4 proc. Przedstawiciele Gruzińskiego Marzenia zwyciężyli także w czterech innych dużych miastach – Rustavi, Kutaisi, Poti i Batumi.
Mieszkańcy republiki wybrali w sobotę burmistrzów 20 gmin, w tym dużych miast – Tbilisi, Batumi, Kutaisi, Poti i Rustavi. Obywatele wybierali także deputowanych do sejmików lokalnych w 24 okręgach większościowych. Pierwsza tura wyborów odbyła się 2 października. Rządząca partia Gruzińskie Marzenie zyskała wówczas 46,7 proc. wygrywając w 44 z 64 gmin.
Wybory obserwowało 100 organizacji republikańskich i 52 organizacje międzynarodowe. Według Centralnej Komisji Wyborczej frekwencja wyborcza wyniosła 49,9 procent.
„Wczorajsze wybory odbyły się w kontekście użycia totalnej przemocy. Dlatego nasza wczorajsza walka się nie skończyła, ona się zaczęła. Nasza walka będzie pokojowa, ale bardzo stanowcza.” – powiedział Melia po ogłoszeniu wyników. Kaładze, który wygrał wybory w Tbilisi, reprezentujący rządzącą partię Gruzińskie Marzenie, podziękował wszystkim, którzy poparli go w wyborach.
W drugiej turze wyborów mera Tbilisi w sobotę Melia przegrał ze swoim rywalem Kaładze, ale nie zaakceptował porażki i powiedział, że wybory zostały sfałszowane przez władze.
Misje obserwacyjne OBWE/ODIHR i Parlamentu Europejskiego oceniły gruzińskie wybory samorządowe, stwierdzając, że były ,,ogólnie konkurencyjne i zorganizowane profesjonalnie, ale zwiększyły polaryzację i negatywną retorykę.” Zwrócono również uwagę na zarzuty zastraszania wyborców i konieczność przeprowadzenia dalszych reform.