W ostatnim czasie środki masowego przekazu piszą o „nacjonalizmie” w Kazachstanie, „odpływie Rosjan” z kraju, w którym Rosja traci grunt pod nogami, a jednocześnie zwiększa wpływy Chin. Brytyjskie wydawnictwo biznesowe zwraca uwagę na ambicje Uzbekistanu, który dąży do stania się wiodącą gospodarką Azji Centralnej i wyprzedzenia Kazachstanu.
Kazachstan oddala się od Rosji: odpływ ludności rosyjskiej osłabił moskiewskie dźwignie wpływu na Nur-Sułtan. W tych warunkach wpływ na republikę centralno-azjatycką wzmacniają Chiny, co niepokoi Kreml.
Odpływ Rosjan i patrole językowe
Stosunki kazachsko-rosyjskie pogarszają się wraz ze wzrostem nacjonalizmu, odpływem Rosjan i postępem Chin. W czasach sowieckich region, który obecnie nazywa się Azją Centralną, nazywano „Azja Centralna i Kazachstan”, co podkreślało bliskość Kazachstanu z Rosją: większość ludności republiki była wówczas Rosjanami, a przywództwo kraju było „znacząco zrusyfikowane”. Zauważa, że w okresie postsowieckim rosyjscy eksperci porzucili to sformułowanie, ale „nadal postrzegali Kazachstan oddzielnie od reszty regionu, ponieważ była republika radziecka miała najmniej nierozwiązanych problemów z Moskwą, nawet w porównaniu z takimi wieloletnimi sojusznikami jak Armenia i Białoruś.
Teraz sytuacja szybko się zmienia. Powodem jest wzrost nacjonalizmu wśród Kazachów, którzy obecnie stanowią przytłaczającą większość ludności. Odpływ Rosjan pozbawił Moskwę dźwigni, na którą zawsze mogła liczyć. Deputowani rosyjskiej Dumy Państwowej i eksperci związani z Kremlem dyskutowali ostatnio o tym, czy Kazachstan stanie się ,,następną Ukrainą”, uzasadniając to tym, że rzekomo wroga republika wobec Moskwy będzie przeszkodą, a nie pomostem dla rozprzestrzeniania się rosyjskich wpływów w Azji.
Niedawne wydarzenia w Kazachstanie, związane z tworzeniem „patrolów językowych”, które wymagają obsługi w języku kazachskim, zaniepokoiły rosyjskich obserwatorów – najwyraźniej nawiązując do historii Kuata Achmetowa, autora kanału Til Maidany na YouTube, któremu zakazano wjazdu do Rosji. Moskwa oskarżyła go o „podżeganie do nienawiści etnicznej” i został postawiony przed sądem. Na tle wszczęcia sprawy karnej w Kazachstanie Achmetow opuścił kraj i udał się do Gruzji.
Część nacjonalistów wydalonych z Kazachstanu działa w Gruzji i na Ukrainie, co „bardzo denerwuje Moskwę”. Rosyjscy eksperci są zdania, że Rosjanie w Kazachstanie „mogą stać się obywatelami drugiej kategorii”. Odpływ ludności rosyjskiej z północy Kazachstanu przyspiesza. Jeśli ten trend się utrzyma, Rosjanie wkrótce będą stanowić 10 proc. populacji kraju. Władze Kazachstanu twierdzą, że przyczyny wyjazdu Rosjan leżą w płaszczyźnie ekonomicznej, a nie w sferze stosunków międzyetnicznych.
Moskwa jest zmuszona do zrewidowania swojej polityki wobec Kazachstanu o dwa kolejne punkty. Jednym z nich było stworzenie przez Chiny internetowej wersji państwowej gazety Daily People’s Newspaper w języku kazachskim, która otrzymała silne poparcie ze strony nacjonalistycznych Kazachów, którzy zinterpretowali ten ruch jako sygnał, że Pekin uważa Kazachstan za kraj kazachskojęzyczny, a nie rosyjskojęzyczny. Ten gest daje Chinom szczególną przewagę nad Rosją, która aktywnie promuje język rosyjski w przestrzeni postsowieckiej.
Drugim momentem, który niepokoi Rosję, jest dojście do władzy talibów w Afganistanie. Moskwa obawia się, że wśród afgańskich uchodźców znajdą się radykałowie, którzy mogą wejść w kontakt z grupami islamistycznymi w Rosji, dlatego strona rosyjska zintensyfikowała negocjacje z Nur-Sułtanem, próbując zaostrzyć kontrolę na granicy. Jednak pogorszenie stosunków między dwoma krajami prawdopodobnie znacznie skomplikuje osiągnięcie jakiegokolwiek porozumienia, mimo że urzędnicy obu krajów starają się robić dobrą minę w złej grze. Z tych powodów Kazachstan, przez długi czas uważany przez Moskwę za bezpieczną przystań, prawdopodobnie pokaże, że tak nie jest w nadchodzących miesiącach.
Czy Uzbekistan ominie Kazachstan ?
Rozwój gospodarczy Uzbekistanu w ostatnich latach przyciągnął inwestorów zagranicznych, a znaczny wzrost liczby ludności podsyca ambicje tego kraju, by stać się największą gospodarką Azji Centralnej, wypierając sąsiedni Kazachstan.
W rankingu Doing Business Banku Światowego, który ocenia kraje w zależności od łatwości prowadzenia działalności, Uzbekistan w ciągu pięciu lat awansował ze 141. na 69. miejsce. Państwo obniżyło podatki, otworzyło dane budżetowe, wznowiło handel z sąsiadami i zaczęło udzielać kredytów hipotecznych.
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zainwestował w Uzbekistanie łącznie 2,6 mld EUR, z czego ponad połowę w trwające projekty. Uzbekistan zatrudnia zagranicznych konsultantów. W ten sposób doradcą Mirzijojewa został były prezes EBOR Suma Chakrabarti. Nawiasem mówiąc, Chakrabarti jest także doradcą prezydenta Kazachstanu Kassyma-Jomarta Tokajewa w kwestiach gospodarczych.
Od 2015 roku inwestycje bezpośrednie w Uzbekistanie potroiły się do 1,7 mld USD, z czego większość trafia do zielonej gospodarki. W Taszkencie budowane są elitarne mieszkania, produkowane drogie samochody – w tym elektryczne. Pozostaje wciąż wiele nierozwiązanych kwestii. Jednym z nich jest ubóstwo ludności. Średnia miesięczna pensja w kraju wynosi 160 USD. Niski PKB per capita to jeden z najpoważniejszych problemów uzbeckiej gospodarki. Według oficjalnych prognoz PKB per capita kraju wyniesie 1900 USD w tym roku i 2800 USD w 2026 roku. Można zakładać, że w kraju o szybko rosnącej populacji dochody będą stopniowo rosnąć.
Baza konsumentów jest ogromna i będzie wydawać więcej pieniędzy. Ludzie mają dochód do dyspozycji i to będzie prawdziwa siła napędowa gospodarki. W Uzbekistanie jest prawie 35 milionów ludzi, którzy mogą tylko zacząć zarabiać więcej. Jest gaz ziemny, bawełna, tekstylia oraz miedź i uran. Uzbekistan ma wszelkie narzędzia, aby stać się regionalnym liderem gospodarczym.
Władze jednak obawiają się dwucyfrowej inflacji w kraju. Ceny towarów wzrosły po otwarciu kanałów handlowych z sąsiadami oraz w wyniku pandemii. Jednak wzrost cen, zdaniem urzędników, jest zjawiskiem przejściowym: do 2023 r. planują obniżyć inflację do 5 proc. Według niektórych międzynarodowych prognoz, Uzbekistan, ze względu na wzrost liczby ludności i dywersyfikację gospodarczą, za dziesięć lat może wyprzedzić Kazachstan i stać się największą gospodarką Azji Centralnej.
Według Banku Światowego PKB Uzbekistanu w ubiegłym roku osiągnęło 57,7 mld USD. PKB Rosji wyniosło 1,5 biliona USD, Kazachstanu – 170 mld USD. W 2020 roku, kiedy wiele krajów odnotowało spadek wzrostu gospodarczego, Uzbekistan zanotował wzrost o 1,6 proc.