Międzynarodowy Instytut Republikański (IRI) opublikował wyniki regularnego sondażu, który zawiera pytania na różne tematy dotyczące sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej w Kirgistanie. Według badania zaufanie Kirgizów do prezydenta Sadyra Żaparowa spadło znacząco od grudnia ubiegłego roku. Jednocześnie wzrosła ocena szefa Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kaczmybeka Tajszewa.
Pytanie autorów badania brzmiało: Którym politykom lub osobom publicznym ufasz najbardziej? Większość respondentów – 32 proc. – odpowiedziała, że ufa Sadyrowi Żaparowowi. W grudniu 2020 roku, dwa miesiące po wydarzeniach październikowych, 51 proc. populacji ufało Żaparowowi. Zaufanie do Kaczymbeka Tajszewa w tym czasie wzrosło z 13 proc. do 24 proc.
Zmiana notowań Sadyra Żaparowa i Kaczymbeka Tajszewa od grudnia zeszłego roku jest całkiem naturalna. Przed wyborami wyborcy zawsze wiążą duże nadzieje z głównymi kandydatami. Wzrost notowań Kaczymbeka Tajszewa można wytłumaczyć tym, że ludność lubi represje i aresztowania skorumpowanych urzędników.
Stare nierozwiązane problemy
Na pytanie „Jakie problemy są dziś najpoważniejsze dla kraju?” 65 proc. respondentów odpowiedziało „wysokie ceny”. Zazwyczaj Kirgizi wymieniali przede wszystkim bezrobocie. Na trzecim miejscu jest korupcja. Taka hierarchia odpowiedzi może wkrótce stać się sygnałem dla władz.
Kirgizi wśród najpoważniejszych problemów wymienili wysokie ceny, bezrobocie, korupcję i koronawirusa. Władze powinny zwracać szczególną uwagę na ich rozwiązanie. Oczywiście pojawia się przekaz, że trzeba dać czas, ale rozwiązanie tych problemów powinno być priorytetem. Podejmowane są działania mające na celu wsparcie biznesu lub ograniczenie szarej strefy, ale wyniki badania zdają się wskazywać, że to nie wystarczy.
Badania zwraca uwagę na inny, równie ważny wskaźnik – rosnącą liczbę osób, które uważają, że sprawy w kraju idą w złym kierunku. Rankingi polityków, którzy przeszli przez rewolucję, z pewnością spadną po dojściu do władzy. Ale pomimo spadku notowań Żaparowa, wzrosły one wobec bliskiego współpracownika Tajszewa. Nigdy wcześniej w krajach dawno ZSRR szef służb specjalnych nie miał tak wysokich notowań. W Kirgistanie jest coraz więcej osób, które uważają, że kraj zmierza w złym kierunku. Osobiste oceny polityków mają znaczenie tylko dla ich osobistej kariery politycznej.
W ostatnich tygodniach wokół szefa Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego doszło do kilku wydarzeń, które wywołały gwałtowną reakcję opinii publicznej. Sieci społecznościowe omawiały jego drogi samochód, miejsce zamieszkania w rezydencji państwowej i ślub jego syna, rzekomo posiadanej w rezydencji państwowej. Sam Tajszew i służba prasowa Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego w żaden sposób nie skomentowali tych wydarzeń.
Apel o cierpliwość
Sadyr Żaparow, który doszedł do władzy po wydarzeniach październikowych 2020 roku, zdobył 79 proc. głosów w styczniowych wyborach prezydenckich. Sekretarz stanu i doradca rządu Kirgistanu Cholponbek Abukajew zaapelował niedawno do Kirgizów za pośrednictwem mediów, aby zaufali władzom i ,,przetrwali” najbliższe dwa lata. Według niego w trzecim roku kraj wejdzie na ścieżkę rozwoju.
„Ludzie domagają się szybkich zmian, abyśmy dzisiaj mogli stać się krajem rozwiniętym, ale niestety nie wszystko dzieje się tak szybko, jak w bajkach. Zgodnie z wolą Boga silny rozwój gospodarczy rozpocznie się w ciągu pięciu lat. W trzecim roku będzie jasne, że idziemy we właściwym kierunku. Ale dwa lata będą trudne, trzeba o tym otwarcie powiedzieć. Dlatego proszę ludzi o cierpliwość przez te dwa lata. Za 10 lat będziemy wśród 50 najlepszych krajów na świecie. Za 15-20 lat będziemy mogli znaleźć się wśród 10-15 najbardziej rozwiniętych krajów – jestem o tym przekonany.”