Posłowie największej partii opozycyjnej w Gruzji, Zjednoczonego Ruchu Narodowego (UNM), mają zająć swoje miejsca w parlamencie, kończąc sześciomiesięczny bojkot prac izby.

W niedzielnym komunikacie po spotkaniu przywódców partii przewodniczący UNM Nika Melia powiedział, że ​​partia nadal nie podpisze porozumienia zawartego między rządem a innymi partiami opozycyjnymi w celu zakończenia kryzysu politycznego.

Melia powiedział, że ​​porozumienie przedstawione przez przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela zawiera „punkt, który jest kategorycznie niedopuszczalny”, odnosząc się do ustawy o amnestii dla osób oskarżonych o przemoc między policją a demonstrantami w czerwcu 2019 roku. Według Melii w trakcie starć policjanci bezkrytycznie strzelali gumowymi kulami w tłum.

,,Będziemy z nim walczyć wszędzie, czy to w salach parlamentu, salach komisji, placach, ulicach, na wsiach, w dzielnicach, w górach, w barach, wszędzie. W tym roku oligarchiczny reżim Bidziny Iwaniszwilego musi zostać pokonany.” – powiedział Melia.

Rządząca partia Gruzińskie Marzenie napisała na Twitterze, że „radykalny Zjednoczony Ruch Narodowy, faktycznie przyznał się do porażki swojego destrukcyjnego programu politycznego, zasiada w gruzińskim parlamencie. UNM odmawia jednak podpisania porozumienia politycznego za pośrednictwem UE, które jest podstawą konsensusu w sprawie zakończenia kryzysu politycznego.”

We wspólnym oświadczeniu delegacja UE w Gruzji i ambasada USA odpowiedziały, że decyzja partii o wejściu do parlamentu była pozytywnym krokiem, ,,ale mocno żałują, że Zjednoczony Ruch Narodowy nie skorzystał dziś z okazji dołączenia do innych partii parlamentarnych podpisując porozumienie z 19 kwietnia”.

Porozumienie zostało podpisane przez większość partii opozycyjnych oraz Gruzińskie Marzenie 27 kwietnia, co doprowadziło do zajęcia miejsc w parlamencie przez wielu posłów opozycji. Prawie wszyscy posłowie opozycji wybrani w wyborach parlamentarnych 31 października zbojkotowali parlament po głosowaniu w proteście przeciwko zarzutom fałszerstwa wyborczego.

Umowa, w której pośredniczy UE, obejmuje obiecane reformy wyborcze i sądownicze oraz zobowiązuje rząd do przyśpieszonych wyborów parlamentarnych w 2022 r., jeśli rządzące ugrupowanie nie zdobędzie 43 proc. głosów w tegorocznych wyborach lokalnych. Decyzja UNM oznacza, że ​​tylko trzech posłów nadal bojkotuje parlament: Elene Khoshtaria z Europejskiej Gruzji, Tako Charkviani, który startował w ramach bloku wyborczego Strategia Aghmashenebeli, i lider Partii Pracy Shalva Natelashvili.