Były prezydent Robert Koczarjan ostrzegł we wtorek, że kierowany przez niego sojusz opozycji rozpocznie uliczne protesty, jeśli władze Armenii sfingują zbliżające się wybory parlamentarne.

„Jeśli władze spróbują wykorzystać nieproporcjonalne zasoby administracyjne i fałszować wybory na różne sposoby, to będą procesy powyborcze, które mogą mieć nieprzewidywalne konsekwencje. Dlatego w tej sytuacji wszyscy muszą być tego świadomi.”- powiedział dziennikarzom Koczarjan.

Koczarjan powiedział, że jego blok (Armenia) będzie gotowy do poprowadzenia protestów antyrządowych wraz z innymi siłami opozycji. Jednocześnie zakwestionował zdolność obecnego rządu do zorganizowania operacji fałszowania głosów na dużą skalę.

„Władzom tym brakuje wystarczających środków, by zademonstrować tego rodzaju zuchwałość.” – powiedział.

Przedterminowe wybory zaplanowane na 20 czerwca mają zakończyć poważny kryzys polityczny wynikający z porażki Armenii w zeszłorocznej wojnie z Azerbejdżanem. Administracja premiera Nikola Paszyniana zobowiązała się zapewnić im wolność, sprawiedliwość i pełną transparentność .

Oczekuje się, że blok Koczarjana będzie jednym z głównych konkurentów w wyborach rządzącego bloku Paszyniana Umowa Cywilna. Były prezydent utworzył swoje ugrupowanie na początku tego miesiąca wraz z Armeńską Federacją Rewolucyjną (Dashnaktsutyun) i inną partią opozycyjną Resurgent Armenia.

Koczarjan stwierdził, że partia Paszyniana jest popierana nawet przez 30 procent ludności kraju i nie zdobędzie większości miejsc w następnym parlamencie Armenii. Powiedział, że on i jego polityczni sojusznicy „zrobią wszystko”, aby obniżyć jego poparcie w kampanii wyborczej.