Łotewski parlament przegłosował w czwartek rezolucję uznającą ludobójstwo Ormian w osmańskiej Turcji i upamiętniając jej 1,5 miliona ofiar.

Rezolucja została przygotowana przez parlamentarną komisję spraw zagranicznych i przyjęta 58 głosami za, 11 przeciw i 7 wstrzymujących się.

Masowe mordy i deportacje Ormian, które rozpoczęły się od masowych aresztowań ormiańskich intelektualistów w Konstantynopolu w kwietniu 1915 r., stanowiły ludobójstwo popełnione przez rząd osmański. Warto odnotować, że Parlament Europejski po raz pierwszy uznał ludobójstwo w 1987 roku.

W rezolucji stwierdzono również, że Łotwa uważa, że ​​potępienie wszystkich zbrodni przeciwko ludzkości jest ważne, aby zapobiec powtórzeniu się takich tragedii w przyszłości. Odchodzący ambasador Armenii w kraju bałtyckim, Tigran Mkrtchian, pochwalił rozwój sytuacji i podziękował łotewskim ustawodawcom za „zajęcie się tą niezwykle ważną kwestią dla narodu ormiańskiego”. „To, co trudno było sobie wyobrazić lata temu, stało się dziś rzeczywistością.” – napisał Mkrtchian na Facebooku.

Jak można się było spodziewać, łotewska rezolucja została potępiona przez Turcję, która nadal stanowczo zaprzecza planowanym przez rząd wysiłkom eksterminacji ludności ormiańskiej w Imperium Osmańskim. Tureckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że jest ono pozbawione „podstaw prawnych”.

Gwałtowne zaprzeczenia tureckie są odrzucane przez większość uczonych spoza Turcji. Ludobójstwo Ormian zostało również uznane przez parlamenty lub rządy kilkudziesięciu innych krajów, w tym Litwy, bałtyckiego sąsiada Łotwy, a także Stanów Zjednoczonych, Rosji, Francji, Niemiec i Włoch. Prezydent USA Joe Biden użył słowa „ludobójstwo” w swoim oświadczeniu z 24 kwietnia w 106. rocznicę rzezi osmańskich Ormian w okresie I wojny światowej.