Coraz większy rozłam na gruzińskiej opozycji

Przedstawiciele drugiej opozycyjnej partii w Gruzji obsadzą swoje miejsca w parlamencie. Jednolity do tej pory front gruzińskiej opozycji ma coraz większe wyrwy.

Najpierw czterech deputowanych z listy Sojuszu Patriotów Gruzji (obecnie Europejscy Socjaliści) objęło mandaty deputowanych, a kilka dni temu na podobny krok zdecydowało się dwóch polityków ugrupowania Obywatele – Aleko Elisaszwili i Lewan Joseliani.

Obywatele objęli mandaty z powodu dojścia do porozumienia z rządzącymi z Gruzińskiego Marzenia. 1 marca br. mają zostać zainicjowane zmiany w prawie wyborczym wzmacniające opozycję i przejrzystość procesu wyborczego. Jeśli tak się nie stanie, Obywatele zrezygnują z mandatów.

Obecnie skład gruzińskiego parlamentu prezentuje się w następujący sposób: Gruzińskie Marzenie-Demokratyczna Gruzja – 90 deputowanych, Europejscy Socjaliści – 4, Obywatele – 2.

54 mandaty pozostały nieobsadzone. Pozostałe partie opozycyjne (Zjednoczony Ruch Narodowy, Europejska Gruzja, Strategia Agmaszenebeli, Partia Pracy, Lelo i Girczi) skrytykowały postawę Obywateli. Parlament rozpoczął już procedurę wygaszania mandatów pozostałych polityków opozycji. Gruzińska opozycja bojkotuje prace nowego parlamentu wybranego jesienią zeszłego roku. W jej ocenie wybory zostały sfałszowane.

Jutro gruziński parlament ma głosować w sprawie wygaszenia 51 mandatów posłów opozycyjnych, którzy nie obsadzili miejsc w parlamencie. Jedna z opozycyjnych partii Girczi zaapelowała do Gruzińskiego Marzenia o przesunięcie terminu głosowania i podjęcie ponownego dialogu z opozycją, aby nie dopuścić do pogłębienia kryzysu politycznego w kraju. Opozycja domaga się reformy prawa wyborczego, wypuszczenia tzw. więźniów politycznych i powtórzenia głosowania.