Kazachstan: Problemy z respiratorami dla chorych na COVID-19

Z 1500 respiratorów, które Kazachstan zakupił, by poradzić sobie z kryzysem zdrowotnym spowodowanym wybuchem pandemii COVID-19, tylko około połowa z nich działa prawidłowo – stwierdził poseł izby wyższej parlamentu.

Nurłan Kuluszbajew (senator rządzącej w kraju partii Nur Otan) powiedział podczas sesji Senatu 19. listopada, że ​​dochodzenie w szpitalach, w których leczeni są pacjenci z koronawirusem, ujawniło, że około 700 maszyn albo nie miało komponentów, albo nie nadawało się do użytku.

Ta informacja jest szczególnie niepokojąca, ponieważ liczba infekcji znacznie wzrosła w ostatnich tygodniach. Według oficjalnych danych z 19. listopada ponad 123 000 osób zaraziło się koronawirusem, a u 41 000 zdiagnozowano zapalenie płuc i choroby podobne do COVID-19.

Rośnie liczba zakażonych

Istnieje około 10 000 aktywnych przypadków, ale liczba ta rośnie w stałym tempie. Tego samego dnia przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia poinformowali, o wykryciu 762 przypadków w ciągu poprzedniego dnia, w porównaniu z dziennym wzrostem o 100 obserwowanym miesiąc wcześniej.

Nawet wykazując oznaki walki z własną epidemią, Kazachstan zobowiązał się do wspierania innych krajów. Na początku tego tygodnia biuro premiera Kazachstanu ogłosiło, że wyśle ​​do Kirgistanu 400 respiratorów i 2 miliony masek. Nie jest jednak jasne, czy te respiratory zostały poddane audytowi jakościowemu.

Pomimo ponownego wzrostu zachorowań na koronawirusa władze uchyliły się od narzucenia drakońskich obostrzeń wprowadzonych wiosną. Obecnie wokół największych miast wzniesiono punkty kontrolne, zamknięto wszystkie sklepy z wyjątkiem tych sprzedających niezbędne towary, a mieszkańcom zabroniono wychodzić z domu poza określonymi warunkami.

Uniknąć kwarantanny narodowej

16 listopada na spotkaniu koordynującym walkę z pandemią prezydent Kassym-Jomart Tokajew poinstruował podwładnych, aby „powstrzymali pandemię bez uciekania się do kwarantanny jak na wiosnę”, dodając, że ta ostatnia fala pandemii nadeszła w momencie „trudnym dla gospodarki kraju”. Jednak wypowiedział się pozytywnie na temat zdolności systemu opieki zdrowotnej do radzenia sobie z sytuacją, mówiąc, że lokalni lekarze zdobyli duże doświadczenie w rozpoznawaniu, a następnie leczeniu COVID-19.

Opierając się na podejściu przyjętym w wielu krajach europejskich, Kazachstan podzielił kraj na strefy czerwoną, żółtą i zieloną w zależności od poziomu zagrożenia epidemiologicznego. W tym tygodniu wschodnie i północne regiony znalazły się na liście czerwonych stref wysokiego ryzyka, a stolica Nur-Sułtan i biznesowe centrum kraju Ałmaty zostały sklasyfikowane jako umiarkowane żółte strefy.

Firmy i urzędy działają tak samo, ale mają ograniczone możliwości. Odwiedzanie obiektów takich jak kina, siłownie i centra handlowe nadal nie jest możliwe. Innym wątkiem rządowej strategii antypandemicznej jest dążenie do „przyspieszonego rozwoju i produkcji kazachskiej szczepionki przeciwko Covid-19”.

Szczepionka krajowa czy z zagranicy?

W sierpniu krajowa agencja informacyjna Kazinform zacytowała The Washington Post za umieszczenie QazCovid-in na liście 200 obiecujących, eksperymentalnych szczepionek opracowywanych na całym świecie. Była to jednak nieznaczna sensacja, ponieważ raport zawierał jedynie aluzję do jakiegokolwiek leku obecnie poddawanego badaniu klinicznemu.

Tymczasem Tokajew może wiązać swoje nadzieje z przygotowaniami sąsiedniej Rosji. Tamtejsi naukowcy twierdzą (choć z dużym sceptycyzmem poza krajem, że ich szczepionka Sputnik-V wykazała 92-procentową skuteczność w ochronie przed koronawirusem.

Powiązany artykuł