Kamczybek Taszyjew, szef kirgiskiego Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (GKNB), ogłosił pod koniec października, że ponad 200 urzędników państwowych zostało zwolnionych z pracy „za powiązania z elementami przestępczymi i zorganizowanymi grupami przestępczymi”, wymieniając w szczególności Raijmbeka Matraimowa i Kamczybeka Kolbajewa. Wygląda na to, że trwa czystka, ponieważ Taszyjew potępia skorumpowanych urzędników w Kirgistanie.

Kolbajew został zabity w zeszłym miesiącu przez funkcjonariuszy GKNBw pubie w Biszkeku. Według służb bezpieczeństwa, kiedy funkcjonariusze próbowali go zatrzymać, „stawiał opór przy użyciu broni palnej” i zginął w strzelaninie. Kolbajew miał długą, niesławną karierę, w której uciekał przed prawem zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w Kirgistanie.

Matraimow, były zastępca szefa urzędu celnego, był przedmiotem kilku raportów śledczych podkreślających jego powiązania z korupcją na wielką skalę. Pierwsza, opublikowana przez Organization Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP) w listopadzie 2019 r., pojawiła się kilka tygodni po tym, jak główne źródło zostało zamordowane. Wywołało to stały strumień rewelacji na temat skali korupcji w Kirgistanie. Ale Matraimow skorzystał z nieformalnego systemu, w którym skorumpowani spłacają część tego, co zgarnęli od państwa, a tym samym unikają bardziej tradycyjnych lub odpowiedzialnych mechanizmów wymiaru sprawiedliwości – w 2021 r. zapłacił grzywnę i żył dalej.

Sytuacja może ulec zmianie

Po zabójstwie Kolbajewa w Biszkeku szef bezpieczeństwa Kamczybek Taszyjew – który otwierał nowy budynek Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego w Tokmok – ostrzegł „wszystkich, którzy byli blisko zlikwidowanego bossa przestępczego”, że jeśli „ktokolwiek spróbuje podnieść głowę przeciwko społeczeństwu lub zorganizuje jakiekolwiek nielegalne działania, zostanie surowo ukarany zgodnie z prawem”. Następnie ogłosił: „Od teraz w naszym kraju nie będzie żadnych złodziei, żadnych zorganizowanych grup przestępczych”.

Miesiąc później, otwierając kolejny nowy budynek – tym razem w Kemin, w obwodzie Czuj na północy Kirgistanu – Taszyjew powiedział: „Powiedzieliśmy wszystkim, że od teraz w naszym kraju nie będzie przestępczości zorganizowanej i musimy dotrzymać słowa”. Wyjaśnił, że zidentyfikowano 92 urzędników państwowych związanych z Matraimowem i 60 związanych z Kolbajewem, którzy zostaną zwolnieni. Powiedział, że zidentyfikowano również dodatkowych 50 pracowników służby celnej jako powiązanych z elementami przestępczymi. Powiedział, że trwa „oczyszczanie agencji rządowych”.

Taszyjew ogłosił również, że „od tej pory w Kirgistanie nie będzie ani mafii Kolbajewa, ani mafii Matraimowa, ani innych mafii”. Brat Matraimowa – deputowany do parlamentu odpowiedział krótko, stwierdzając, że „klan Matraimowa nie istnieje”. Nie wiadomo jeszcze, jak daleko posunie się czystka Taszyjewa, ale jak w przypadku wszystkiego, co dotyczy domniemanego przestępczego półświatka, wiele jest ukryte.

Żaparow i Taszyjew mają za sobą długą historię polityczną. Razem doszli do władzy w październiku 2020 r. po tym, jak Sadyr Żaparow został zwolniony z więzienia w związku z zamieszkami po nieudanych wyborach parlamentarnych w tym samym miesiącu. Od samego początku krążyły pogłoski, że w szybkim awansie Żaparowa na urząd prezydenta przyczyniły się różne elementy – mianowicie lobby Kolbajewa i Matraimowa. W oczach wielu analityków politycznych powstałym w ten sposób liderem nie był sam Żaparow, ale tandem utworzony przez Żaparowa i Taszyjewa.

Po zabójstwie Kolbajewa Żaparow milczał – prawie dwa tygodnie po incydencie powiedział, że dowiedział się o nim z internetu. Tymczasem Taszyjew grzmiał o oczyszczeniu rządu ze skorumpowanych. Jasnym jest, że zachodzi zmiana dynamiki władzy, jaka istniała w Kirgistanie. To czy ta zmiana doprowadzi do pozytywnych zmian w dłuższej perspektywie, czy nie, zależy od wielu czynników, z których nie najmniej ważnym jest to, czyja baza władzy utrzymuje kontrolę nad rządem, a czyja zostaje obalona. A na razie wygląda na to, że szef GKNB rośnie w siłę.