Zgodnie z warunkami najnowszej francusko-ormiańskiej umowy zbrojeniowej Francja dostarczy Armenii 36 haubic samobieżnych CAESAR w ciągu najbliższych 15 miesięcy.
Ministerstwo Obrony Armenii i francuski producent haubic podpisali umowę podczas rozmów ministrów obrony obu państw w Paryżu 17 czerwca. Francuski minister obrony określił ją jako „nowy ważny kamień milowy” we francusko-ormiańskich stosunkach wojskowych.
Francuska gazeta Le Figaro i portal informacyjny dotyczący obronności Forces Operations Blog poinformowały następnego dnia, że Armenia zakupiła 36 jednostek CAESAR i że zostaną one dostarczone w ciągu 15 miesięcy.
Dzięki zasięgowi ognia przekraczającemu 40 kilometrów CAEASAR jest jednym z najbardziej zaawansowanych systemów artyleryjskich tego typu na świecie. Od czasu rosyjskiej inwazji na ten kraj w 2022 r. Francja i Dania podarowały Ukrainie 49 takich 155-milimetrowych systemów montowanych na ciężarówkach. Na początku tego roku Kijów kupił kolejnych sześć francuskich haubic po cenie od 3 do 4 mln euro (3,3–4,4 mln dolarów) za sztukę.
Udowodniły swoją skuteczność w różnych sytuacjach bojowych w wielu miejscach na świecie. Francja sprzedała ten system artyleryjski bardzo nielicznym krajom. Prorządowy ustawodawca w Armenii określił ich przejęcie jako „jeden z elementów” trwającej „pełnej modernizacji” sił zbrojnych Armenii.
Paryż zobowiązał się jesienią ubiegłego roku do sprzedaży broni defensywnej i zapewnienia Armenii innej pomocy wojskowej w ramach szerszego pogłębienia stosunków dwustronnych, cementowanych istnieniem wpływowej społeczności ormiańskiej we Francji. Francuska broń obejmuje zaawansowane radary, systemy obrony powietrznej krótkiego zasięgu i transportery opancerzone.
Azerbejdżan potępił sprzedaż haubic jako „kolejny dowód prowokacyjnych działań Francji na Kaukazie Południowym”, które stworzą nowe regionalne „wylęgarnię wojny”. Porozumienie wywołało także krytykę ze strony Rosji, wieloletniego i coraz bardziej oddalającego się sojusznika Armenii. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że podsyci to napięcie na Kaukazie Południowym.
Erywań odrzucił rosyjską krytykę jako „niezrozumiałą”. W ocenie rządu Armenii Moskwa nie jest obecnie w stanie pomóc Armenii „zwiększyć jej zdolności obronne”. Rosja od dawna jest głównym dostawcą broni i amunicji dla Armenii. Napięcia między obydwoma narodami stale rosną od wojny w Górskim Karabachu w 2020 r., kiedy Erywań oskarżył Moskwę o niedopełnienie zobowiązań w zakresie bezpieczeństwa.
Armenia szuka innych dostawców broni także ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie, która pochłania większość rosyjskich zasobów wojskowych. Od września 2022 roku podpisała z Indiami szereg kontraktów obronnych o wartości setek milionów dolarów.