Członek rosyjskiego parlamentu został obłożony zakazem wjazdu do Armenii, najwyraźniej za długą historię wypowiedzi krytykujących przywództwo kraju. Regularnie krytykował rząd Nikola Paszyniana. Po tym, jak pojawiły się wiadomości o jego statusie persona non grata, prominentna rosyjska dziennikarka Margarita Simonjan powiedziała, że ona również otrzymała zakaz wjazdu do Armenii.

Konstantin Zatulin poinformował o tym na swoim kanale na Telegramie 25 października. Dołączył e-mail, który otrzymał od pracownika parlamentu Armenii. „Na polecenie Zgromadzenia Narodowego Armenii powiadamiamy Pana, że niestety Pańskie ostatnie publiczne oświadczenia dotyczące Republiki Armenii szkodzą rozwojowi przyjaznych i sojuszniczych stosunków między naszymi dwoma państwami. W rezultacie w przyszłości twoje przybycie do Republiki Armenii zostanie uznane za niepożądane.”

„Uważam to za obrazę.” – powiedział Zatulin. Deputowany, który pełni funkcję wiceprzewodniczącego komisji Dumy ds. postsowieckich i integracji eurazjatyckiej, od dawna znany jest jako postać proormiańska. Zainicjował rezolucję Dumy formalnie uznającą ludobójstwo Ormian, a we wrześniu gratulował nieuznawanej Republice Górskiego Karabachu jej święta narodowego. „Ludzie, którzy chwycili za broń w ostatnich latach, aby chronić swój honor i godność, mają pełne prawo do samostanowienia.” – napisał w swoim przesłaniu.

Niestrudzony krytyk Paszyniana

Jest też konsekwentnie krytyczny wobec rządu premiera Nikola Paszyniana od czasu jego przejęcia władzy po tzw. aksamitnej rewolucji w 2018 roku. W lutym Zatulin powiedział, że Armenia przegrała wojnę w 2020 r. z Azerbejdżanem „w dużej mierze z powodu popisywania się i niekompetencji rządzącej kliki Nikola Paszyniana, która doszła do władzy dzięki ulicy”.

Niedawno oskarżył premiera Armenii o gotowość do przychylenia się do żądań Azerbejdżanu dotyczących „korytarza” przez terytorium Armenii. „Pytania o korytarz należy zadawać tym, którzy go podpisują, korytarz został podpisany przez Paszyniana.” – powiedział powiązanej z opozycją ormiańskiej agencji informacyjnej Yerkir Media. (Paszynian stwierdził że każdy „korytarz” kontrolowany przez Azerbejdżan stanowi „czerwoną linię”, której nie przekroczy.)

Armenian Times, gazeta blisko związana z rodziną Paszyniana i redagowana przez jego żonę, Annę Hakobjan, uzasadniała zakaz częstą krytyką rządu przez Zatulina. „Przypomnijmy: w wywiadach prasowych Zatulin wielokrotnie obwiniał rząd Armenii za klęskę 44-dniowej wojny.” Co więcej, ingerując w wewnętrzne sprawy polityczne Armenii, Zatulin niejednokrotnie wyrażał opinię, że Nikol Paszynian powinien podać się do dymisji. Historia została zilustrowana zdjęciem Zatulina z Robertem Koczarjanem, byłym prezydentem Armenii, obecnie opozycyjnym przywódcą politycznym wobec rządu Paszyniana.

Kontekst międzynarodowy

Zakaz pojawił się tuż po tym, jak Kreml poinformował, że przygotowuje się do zorganizowania szczytu między Paszynianem, prezydentem Rosji Władimirem Putinem i prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem. Relacje Erywania z Moskwą znalazły się w trudnej sytuacji po ciężkiej wrześniowej eskalacji przeciwko celom na terytorium Armenii oraz niezdolności kierowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) do wypełnienia zobowiązań wzajemnej obrony i przyjścia z pomocą Armenii.

Tymczasem Stany Zjednoczone i Europa odgrywają bardziej asertywną rolę w Armenii. Wkrótce po walkach w Erywaniu wizytę złożyła Nancy Pelosi a Unia Europejska zadecydowała o wysłaniu misji obserwacyjnej na granicę Armenii i Azerbejdżanu po uzyskaniu akceptacji przez Erywań i Baku.

25 października rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price skrytykował próbę zorganizowania przez Rosję szczytu Armenii i Azerbejdżanu, argumentując, że „Moskwa ma niewielki szacunek dla suwerenności swoich sąsiadów i nie jest wiarygodnym, długoterminowym partnerem” i że „ostatecznie nie ma większego zwolennika suwerenności i niepodległości krajów Kaukazu Południowego niż Stany Zjednoczone”.

Zatulin przypisał swój zakaz temu, co określił jako prozachodni zwrot rządu w Erywaniu. Decyzja „jest emblematyczna i wskazuje na nowy kurs armeńskiej polityki”, napisał w mediach społecznościowych. „Oczywiście mam wielu przyjaciół w Armenii, ale maski na pewno zostały zrzucone. Mimo to mój osobisty stosunek do Ormian i samej Armenii nie zmienił się.”

Po tym, jak rozeszła się wiadomość o Zatulinie, Margarita Simonjan, redaktor naczelna państwowego Russia Today, powiadomiła że ona również została wpisana na czarną listę. „Konstantin Zatulin, który od wielu lat jest zagorzałym zwolennikiem Armenii, dostał zakaz wjazdu do Armenii przez obecnego przywódcę Armenii. Nawiasem mówiąc – 'ja też’.” – napisała na Twitterze. Nie podała więcej szczegółów, a armeńscy urzędnicy nie zajęli stanowiska.

Na początku tego roku kilku Ormian z diaspory powiązanych z Armeńską Partią Rewolucyjną, która prowadzi protesty antyrządowe w Armenii, również zostało objętych zakazem wjazdu do ojczyzny.