Kraje Unii Europejskiej zatwierdziły wysłanie na granicę Armenii z Azerbejdżanem zespołu monitorującego, który będzie starał się złagodzić utrzymujące się tam napięcia.
Premier Armenii Nikol Paszynian, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, prezydent Francji Emmanuel Macron i szef UE Charles Michel osiągnęli porozumienie w tej sprawie na spotkaniu, które odbyło się w zeszłym tygodniu w Pradze.
Macron powiedział po rozmowach, że „misja cywilna” będzie dążyć do „budowania zaufania” i ułatwienia pracy komisji ormiańsko-azerbejdżańskiej nad wytyczeniem długiej granicy, gdzie ciężkie walki spowodowały śmierć co najmniej 280 żołnierzy w zeszłym miesiącu. „Misja rozpocznie się w październiku na maksymalnie dwa miesiące” – czytamy w osobnym oświadczeniu wydanym 7 października przez UE.
Ambasadorowie państw członkowskich UE z siedzibą w Brukseli zatwierdzili porozumienie na posiedzeniu komisji zajmującej się kwestiami politycznymi i bezpieczeństwa. Urzędnicy UE omawiają teraz skład i wielkość misji monitorującej oraz dokładną datę jej przybycia do Armenii.
Szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell omówił tę kwestię z ministrem spraw zagranicznych Azerbejdżanu Dżejhunem Bajramowem w rozmowie telefonicznej w poniedziałek. Specjalny wysłannik UE na Południowy Kaukaz Toivo Klaar podkreślił znaczenie misji podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim w poniedziałek. Powiedział, że inicjatywa potrzebuje pełnego poparcia państw członkowskich.
Rozmowy w Pradze dotyczyły traktatu pokojowego ormiańsko-azerbejdżańskiego. Prezydent Alijew powiedział, że obie strony są coraz bliżej wypracowania takiej umowy. Może zostać podpisany jeszcze w tym roku – powiedział dziennikarzom.