Aresztowany w styczniu pod zarzutem zdrady były szef kazachskich służb bezpieczeństwa Karim Masimow jest obecnie oskarżany przez władze o gromadzenie milionów dolarów w ramach korupcyjnych schematów. Masimow był długoletnim bliskim współpracownikiem byłego prezydenta Nazarbajewa.

Komitet Bezpieczeństwa Narodowego (KNB) 10 marca przedstawił szereg nowych oskarżeń przeciwko swojemu byłemu szefowi, w tym o to, że rzekomo wziął 2 miliony dolarów łapówki od „przedstawiciela obcego państwa”. KNB nie sprecyzował tych oskarżeń, poza sugestią, że środki zostały przekazane przez bank z siedzibą w Hongkongu.

Masimow już jest oskarżony o intrygę wszczęcia zamieszek, które pustoszyły Kazachstan w pierwszej połowie stycznia, chociaż śledczy nie ujawnili żadnych szczegółów jego konkretnych rzekomych działań ani nie dostarczyli żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń.

Styczniowe protesty i rozgrywki na szczytach władzy

Masimow, wieloletni bliski współpracownik byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, został zatrzymany 6 stycznia, zaledwie dzień po udziale w sesji Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęconej opracowaniu planów powstrzymania rozwijających się niepokojów. KNB przekazał później, że Masimow był zaangażowany w przygotowania do gwałtownego przejęcia władzy.

Obrońcy Masimowa twierdzą, że te nowe zarzuty o korupcję są próbą oczernienia go przez rząd i wzmocnienia oskarżeń o zdradę. Niechęć rządu do ujawnienia któregokolwiek z ustaleń w śledztwie w sprawie rzekomego postępowania Masimowa podczas krwawych wydarzeń w styczniu, które były kulminacją początkowo pokojowych protestów, wywołała wiele spekulacji.

Jedną z teorii jest to, że Masimow był w jakiś sposób zamieszany w spisek uknuty w porozumieniu z elementami bliskimi byłemu prezydentowi Nazarbajewowi, w celu odzyskania ich wpływu na zarządzanie krajem. Inną jest to, że Masimow jest po prostu używany jako kozioł ofiarny, by ukryć destabilizujące spiski wśród elity. ​​Były szef kazachskich służb odmawia przyznania się do postawionych mu zarzutów.

Oświadczenie KNB z 10 marca w ogóle nie nawiązywało do narracji o zdradzie, a zamiast tego szczegółowo omawiało rzekome zdobywanie bogactw przez Masimowa. Zdjęcia dołączone do oświadczenia przedstawiały zdjęcia wnętrza rezydencji, luksusowe szwajcarskie zegarki, ogromną flotę luksusowych samochodów i walizki wypełnione plikami dolarów. Wszystkie te przedmioty zostały skonfiskowane Masimowowi – poinformował KNB.

Służby bezpieczeństwa odnoszą się do korupcyjnej przeszłości, która miała miejsce od czasów, gdy Masimow pełnił funkcję premiera – pracę, którą wykonywał dwukrotnie, w latach 2007-2012, a następnie 2014-2016. Twierdzą, że podarowano mu dwór i działkę w stolicy o wartości około 2,5 miliarda tenge (5 mln USD) przez prywatną firmę. KNB poinformował również, że przejął aktywa o wartości 5,1 mln USD od osób, których określił jako „ściśle związane” z Masimowem.