Rosja podwoiła w tym roku import gazu ziemnego z Turkmenistanu – powiedział 24 grudnia ambasador Moskwy w Aszchabadzie. W tym roku Rosja ma kupić około 10 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego z Turkmenistanu, prawie dwukrotnie więcej niż w 2020 roku – powiedział ambasador Aleksandr Błochin.
Stosunkowo tani import gazu z Turkmenistanu i innych krajów Azji Środkowej umożliwił Rosji zwiększenie eksportu do Europy. Tegoroczne wolumeny były na poziomie sprzed 2016 roku, kiedy Rosja wstrzymała import gazu z Turkmenistanu w wyniku sporów cenowych.
Posunięcie to wywarło znaczną presję na gospodarkę Turkmenistanu, która jest silnie uzależniona od węglowodorów jako źródła twardej waluty. Rosyjski państwowy gigant energetyczny Gazprom wznowił zakupy turkmeńskiego gazu w 2019 roku, kiedy podpisał pięcioletni kontrakt przewidujący roczne dostawy 5,5 mld m3. Rosja była niegdyś wiodącym importerem turkmeńskiego gazu, dopóki nie została wyparta przez Chiny w 2010 roku. Turkmenistan eksportuje do Chin rocznie do 40 mld m3 gazu.
Turkmenistan posiada czwarte co do wielkości znane złoża gazu ziemnego na świecie, ale ma ograniczoną infrastrukturę do eksportu swoich zasobów energetycznych. Wcześniej w 2021 r. chińska państwowa CNPC rozpoczęła prace nad utworzeniem nowych odwiertów na gigantycznych polach gazu ziemnego Turkmenistanu w zamian za przyszłe dostawy gazu.
Turkmenistan liczy też na eksport gazu do Indii i Pakistanu przez Afganistan w przyszłości. Jednak budowa gazociągu Turkmenistan-Afganistan-Indie-Pakistan (TAPI) została wstrzymana na wiele lat. Oczekuje się, że 1800-kilometrowy rurociąg ma przesyłać rocznie 33 mld m3 gazu ziemnego z Galkynysh, drugiego co do wielkości pola gazowego na świecie, do indyjskiego miasta Fazilka w pobliżu granicy z Pakistanem. Turkmenistan zbudował już swój odcinek gazociągu, ale nie wiadomo, kiedy powstanie pozostała część gazociągu.