Demonstracje w mieście Khorog w Tadżykistanie trwają kolejny dzień. Od 25 listopada, narasta gniew z powodu zabójstwa miejscowego mieszkańca przez funkcjonariuszy organów ścigania. Co najmniej dwie osoby zostały zabite po pierwszej próbie stłumienia wiecu przez siły rządowe. Do tej pory siły rządowe podobno zabiły co najmniej trzy osoby.

Kilka tysięcy ludzi okupowało centralny plac w Chorog, stolicy Górnego-Badachszanu Regionu Autonomicznego (GBAO), domagając się sprawiedliwości. Władze dały do ​​zrozumienia, że ​​usuną tłum siłą, jeśli się nie rozproszy.

Konflikt ma swoje korzenie w incydencie z lutego 2020 r., kiedy grupa ludzi z dystryktu GBAO Roshtkala skonfrontowała się i zaatakowała zastępcę prokuratora, który według nich nękał młodą kobietę, zmuszając go do przeprosin przed kamerą. W grupie był człowiek o nazwisku Gulbiddin Ziyobekov, którego później wymieniono jako obiekt śledztwa.

Śledztwo zostało wstrzymane za namową ówczesnego gubernatora GBAO Yodgora Faizova, który pośredniczył w wyjściu z impasu. Faizov został powołany na swoje stanowisko w październiku 2018 roku w kompromisowym geście rządu centralnego w Duszanbe. Jako wybitna postać wyłoniona z Aga Khan Fund for Economic Development, organizacji charytatywnej finansowanej przez osobę szanowaną przez ludność Pamirów, Faizov był uważany za kogoś, kto służyłby interesom społeczności.

Roszady kadrowe w regionie tłem dla niepokojów

Faizov został jednak usunięty ze stanowiska na początku tego miesiąca. Wydaje się, że jego zwolnienie wywołało ponowną próbę aresztowania 29-letniego Ziyobekova. Według relacji mediów państwowych, Ziyobekov stawiał opór aresztowaniu i strzelił z broni do aresztującego funkcjonariusza. Następnie został zastrzelony. Wielu ludzi w Khorog kwestionuje to stanowisko mediów rządowych.

Kiedy zmarł Ziyobekov, tłum mieszkańców zorganizował demonstrację przed biurem kierownictwa regionu z żądaniem ukarania odpowiedzialnego funkcjonariusza. Matka Ziyobekova zabrała jego ciało na miejsce spotkania i powiedziała, że ​​nie odejdzie, dopóki nie zostanie jej wyjaśnione, co się stało.  27 listopada co najmniej dwie osoby zginęły po pierwszym dniu demonstracji, gdy siły rządowe otworzyły ogień do tłumu. Kilku funkcjonariuszy policji zostało również rannych w starciach.

Władze nie dały żadnych wskazówek, że zamierzają się ugiąć. Wieczorem 26 listopada wiceminister spraw wewnętrznych wystąpił w lokalnej państwowej stacji telewizyjnej, aby ostrzec protestujących, aby się rozproszyli.

Napięcia nasiliły się ponownie 27 listopada, kiedy zastępca Faizova, Alisher Mirzonabot, były oficer służb bezpieczeństwa, udał się na plac, by błagać demonstrantów.  Według doniesień medialnych obiecał, że zostanie powołana komisja do zbadania okoliczności zabójstwa Ziyobekova, ale tłum był niezadowolony z jego obietnic i teraz rozszerzył żądania o uwzględnienie gwarancji zwiększonej autonomii dla GBAO. 

Rozzłoszczeni bezkompromisowością Mirzonabota ludzie w tłumie obrzucili go kamieniami, gdy zaczął opuszczać scenę. Jego strażnicy następnie odpowiedzieli ogniem. Agencja informacyjna Asia-Plus poinformowała, że Mirzonabot doznał rany głowy i co najmniej dwie inne osoby zostały ranne w starciu.

Protesty również poza Górnym Badahszanem

Członkowie społeczności regionu 27 listopada pikietowali przed biurem ONZ w Duszanbe, ale wiec został szybko przerwany przez policję. Setki osób zebrały się 25 listopada przed ambasadą tadżycką w Moskwie.

W ciągu ostatniej dekady doszło do wielu poważnych zaostrzeń między rządem centralnym regionem autonomicznym. Pamirczycy różnią się etnicznie i językowo od większości ludności tadżyckiej i wyznają wiarę izmailitów, odgałęzienie szyickiego islamu, w przeciwieństwie do islamu sunnickiego wyznawanego przez Tadżyków.

Kiedy na początku lat 90. wybuchł wyczerpujący konflikt domowy, Pamir stanął po stronie przegranej. Chociaż GBAO, które ma około 227 000 mieszkańców i długą granicę ze wschodnim Afganistanem, cieszy się pewnym formalnym stopniem autonomii, status ten istnieje tylko na papierze, a Duszanbe przez lata starał się dalej skonsolidować swoją kontrolę nad regionem.

Najkrwawsza konfrontacja w najnowszej historii miała miejsce w 2012 roku, kiedy wojska rządowe wyruszyły z misją schwytania grupy nieformalnych przywódców oskarżonych przez władze o kierowanie pierścieniami przemytu narkotyków i klejnotów. Na znak publicznego sprzeciwu wiele tysięcy ludzi wyszło na ulice Khorog, aby zarejestrować swoje niezadowolenie z powodu postrzegania, że ​​rząd dąży do dalszego ograniczenia ich autonomii. Uważa się, że w wyniku tej przemocy zginęło około 50 osób.

Kolejny wybuch miał miejsce we wrześniu 2018 r., kiedy prezydent Emomali Rahmon wykorzystał wizytę w Khorog, aby wymienić najwyższych urzędników bezpieczeństwa w związku z tym, co  określił jako stan bezprawia  w regionie.