Minister obrony Vagharshak Harutiunian podał się do dymisji we wtorek przed planowaną przez premiera Nikola Paszyniana rekonstrukcją gabinetu powyborczego. Paszynian mianował 65-letniego generała w stanie spoczynku ministrem obrony 20 listopada po przegranej Armenii w sześciotygodniowej wojnie z Azerbejdżanem.
Szef rządu mianował we wtorek innego generała, Arshaka Karapetiana, na pierwszego wiceministra obrony kraju. Co najmniej dwa niezależne media poinformowały po wyborach parlamentarnych 20 czerwca, że Karapetian prawdopodobnie zastąpi Harutiuniana. Dziennik „Zoghovurd” poinformował we wtorek, że zostanie ministrem obrony „kilka dni później”, po tym, jak Paszynian utworzy nowy rząd.
54-letni Karapetian jest byłym szefem armeńskiego wywiadu wojskowego, który został zwolniony w 2016 roku po czterodniowych działaniach wojennych wokół Górskiego Karabachu, w których zginęło około 80 armeńskich żołnierzy. Następnie ówczesny prezydent Serż Sargisjan powiedział, że służby wywiadowcze nie uzyskały wcześniej „dokładnych informacji” na temat ofensywy w Azerbejdżanie.
Paszynian mianował Karapetiana swoim doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego siedem miesięcy po dojściu do władzy w maju 2018 roku. Premier bronił tej nominacji, mówiąc, że nie znalazł dowodów na „brak danych wywiadowczych armeńskiego wojska”. Kilka publikacji opozycyjnych twierdziło wówczas, że Karapetian był jedynym wysokiej rangi oficerem armii, który zgodził się zeznawać przeciwko byłemu prezydentowi Robertowi Koczarianowi i w ten sposób ułatwić jego aresztowanie w lipcu 2018 r. pod zarzutem zamachu stanu.
W kwietniu br. Paszynian awansował Karapetiana na stanowisko pierwszego zastępcy szefa Sztabu Generalnego Armii Armenii. Posunięcie to nastąpiło po bezprecedensowym oświadczeniu najwyższego kierownictwa armii oskarżającego premiera o niewłaściwe rządy i domagającego się jego rezygnacji.