Przekazy pieniężne od migrantów w Rosji stanowią około 5 procent PKB Armenii. Sankcje zachodnie wobec Rosji zagrażają temu stanowi rzeczy. Każdego roku dziesiątki tysięcy Ormian – zwłaszcza mężczyzn z mniejszych miast i wsi – wyjeżdża do Rosji na pracę sezonową, szczególnie w budownictwie.
Sama Armenia informuje, że około 80 000 obywateli wyjeżdża do Rosji do pracy sezonowej każdego roku. Rosyjskie dane podają liczbę 300 000, co stanowiłoby ponad 10 procent populacji Armenii.
Nieznana liczba innych migrantów z Armenii mieszka w Rosji na stałe, niektórzy nawet uzyskują rosyjskie obywatelstwo, ale nadal wysyłają pieniądze z powrotem do rodziny w Armenii, kluczowej części gospodarki kraju. W 2021 roku przekazy pieniężne z Rosji wyniosły 865 milionów dolarów, według banku centralnego Armenii. Odpowiadało to prawie 5 procentom PKB kraju.
Liczba ta ma teraz dramatycznie spaść – może to być nawet spadek 40 procent. Wiele miejsc pracy w Rosji znika, a w tych, które pozostają, pensje – po przeliczeniu na ormiańskie dramy – są nieprzewidywalne. W pierwszych dniach rosyjskiej inwazji i sankcji, które zostały szybko nałożone w odwecie, rubel stracił połowę swojej wartości.
Przekazy pieniężne ,,prawdopodobnie spadną wraz ze słabszą aktywnością gospodarczą w Rosji, deprecjonującym rublem i ograniczeniami przepływów finansowych z Rosji”, prognozuje Bank Światowy w jednym z ostatnich raportów. ,,W związku z poważniejszym spadkiem w Rosji wielu migrantów może zostać zmuszonych do powrotu do Armenii, wywierając presję na rynki pracy i wydatki fiskalne”.
Przed rosyjską inwazją na Ukrainę Bank Światowy przewidywał wzrost PKB Armenii o 5,3 procent w 2022 roku. Teraz zrewidowano to w dół do 1,2 procent. Rosja nie opublikowała do tej pory w tym roku danych dotyczących przepływów migracyjnych i tego, jak mogły się one zmienić. Zwykle Ministerstwo Spraw Wewnętrznych publikuje dane do kwietnia. Sezonowi robotnicy migrujący zazwyczaj zaczynają przybywać do Rosji w marcu, kiedy pogoda zaczyna pozwalać na prace budowlane. Jest więc jeszcze za wcześnie, aby ocenić wpływ nowej sytuacji na migrację zarobkową.