Armenia stworzy nową narodową linię lotniczą po prawie dekadzie bez flagowego przewoźnika. Kraj nie ma narodowej linii lotniczej od 2013 roku, kiedy to ostatnia zbankrutowała. Wielu twierdziło, że jego brak stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Prezydent Armen Sarkissian i wyżsi urzędnicy ds. lotnictwa z Armenii podpisali 14 lipca umowę z tanią linią lotniczą Air Arabia z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, aby utworzyć nową armeńską linię lotniczą.

„Armenia stoi obecnie w obliczu trudnego okresu. Doceniamy naszych przyjaciół, którzy stoją wraz nami, szczególnie na tym etapie, aby rozpocząć nową współpracę, nowy projekt w Armenii.” – powiedział Sarkissian podczas ceremonii podpisywania umowy.

Kilka znaków zapytania – w tym nazwa linii oraz destynacje

Kontrakt jest zawarty między Air Arabia a państwowym Armeńskim Funduszem Interesów Narodowych i zakłada niezależną spółkę na zasadach joint venture. Nowa narodowa linia lotnicza będzie tania i będzie miała siedzibę na międzynarodowym lotnisku Zvartnots w Erywaniu. Linia lotnicza nie ma jeszcze nazwy. Urzędnicy ormiańscy powiedzieli, że będą przyjmować przesyłane e-mailem sugestie od obywateli.

Linie lotnicze powinny rozpocząć loty w 2022 roku. Nie jest jeszcze jasne, do jakich miejsc będzie latać nowy przewoźnik. „Naszą wizją dla Armenii jest znaczna poprawa połączeń lotniczych, a w rezultacie przyniesienie wzrostu gospodarczego i miejsc pracy w kraju.” – powiedziała Tatevik Revazjan, przewodnicząca Komitetu Lotnictwa Cywilnego Armenii. „Posiadanie silnej krajowej taniej linii lotniczej ma kluczowe znaczenie dla rozwoju sektora transportu lotniczego Armenii, zwłaszcza jako narzędzia do szybszego wyjścia z kryzysu COVID-19”.

Dyskusje na temat utworzenia narodowej linii lotniczej toczą się tuż po objęciu władzy przez premiera Nikola Paszyniana w 2018 roku. Paszynian i Revazjan, którzy objęli swoje stanowiska w lipcu 2018 roku, wielokrotnie wyrażali sceptycyzm wobec stworzenia narodowej linii lotniczej, która potencjalnie musiałaby być dotowana przez państwo. „Czy jesteśmy gotowi na linię lotniczą, która będzie latać pusta?” – pytali retorycznie w grudniu 2020 r. „Czy jesteśmy gotowi ponieść koszty jako państwo?”

Obawy nie były całkowicie bezpodstawne. Poprzednia narodowa linia lotnicza Armavia, należąca do oligarchy Michaiła Bagdasarowa i posiadająca 10-letnie wyłączne prawo do połączeń krajowych i międzynarodowych, ogłosiła upadłość w 2013 roku. Wielu dobitnie przekonuje, że Armenia potrzebuje narodowej linii lotniczej.

W 2013 roku, kiedy Armavia upadła, były szef Agencji Lotnictwa Cywilnego Shahen Petrosjan powiedział, że to kwestia bezpieczeństwa narodowego. „Jesteśmy w takiej sytuacji, że jeśli dojdzie do jakiejś katastrofy w Armenii lub wojny, nikt nie poleci do naszego kraju.” Obawa ta miała swoje przełożenie podczas zeszłorocznej wojny z Azerbejdżanem, kiedy niektóre linie lotnicze zawiesiły usługi. „Brak narodowego przewoźnika lotniczego w sytuacjach kryzysowych może prowadzić do izolacji Armenii.” – napisał portal informacyjny Ampop.am 2 lipca. „Armenia potrzebuje przede wszystkim zmniejszenia ryzyka izolacji zagrażającej naszemu krajowi.”

Stagnacja za Paszyniana

Były prezydent Robert Koczarjan, startując w czerwcowych wyborach na miejsce Paszyniana, skrytykował strategię lotniczą rządu. „Armenia potrzebuje narodowego przewoźnika lotniczego.” – powiedział podczas konferencji prasowej 10 czerwca. „Podczas wojny wszyscy zdawali sobie sprawę, że to duży problem.” – dodał bez dalszego rozwinięcia tego wątku.

Uderzył również w Revazjan, która objęła stanowisko w wieku 30 lat jako najmłodsza szefowa agencji lotnictwa cywilnego na świecie. „Z tego co wiem nikt w tym dziale nie ma najmniejszego pojęcia o lotnictwie. W naszym kraju, jeśli sprzedałeś bilety lotnicze, mogą mianować cię dyrektorem lotnictwa.” – powiedział Koczarjan.

Lotnictwo cywilne w erze Paszyniana miało ciężki okres, a jego częste potknięcia były gorącym tematem dyskusji w Armenii. W czerwcu 2020 r. Unia Europejska umieściła na czarnej liście siedmiu prywatnych przewoźników z Armenii, twierdząc, że nie spełniają międzynarodowych norm bezpieczeństwa.

Komitet Lotnictwa Cywilnego był szeroko krytykowany za nierówne postępowanie w przypadku zniknięcia samolotu w 2021 r. Boeing 737-300, obsługiwany przez Fly Armenia Airways, wykonywał lot techniczny bez pasażerów na pokładzie w lutym, kiedy załoga zboczyła z zaplanowanego toru lotu i poleciała na lotnisko Warna w Bułgarii, a następnie w kierunku Zjednoczonych Emiratów Arabskich przed lądowaniem na lotnisku Mehrabad w Iranie.

Historia samolotu wciąż nie została wyjaśniona, ale w odpowiedzi na doniesienia, że ​​został sprzedany klientowi w Iranie, ambasada USA wydała oświadczenie przypominające, że sprzedaż Iranowi samolotów produkcji amerykańskiej stanowiłaby naruszenie amerykańskich sankcji. Ostatecznie samolot wrócił później do Armenii.

Komitet nadzorował również po raz pierwszy przylot europejskich tanich linii lotniczych latających do Armenii. Ryanair i Wizz Air rozpoczęły loty do Erywania w 2019 r. Podczas gdy obaj przewoźnicy zawiesili loty podczas pandemii COVID-19, Wizz Air od tego czasu wznowił loty. Ryanair jeszcze nie.